Minęło sporo czasu od mojego ostatniego wpisu,
to niedopuszczalne.😥
Wracam zatem do pisania ;)⬇️⬇️
Opowiem Wam o tym jak pewnego dnia a właściwie pewnej nocy stałem się posiadaczem konia.
Wszyscy znacie Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, wspaniała akcja odbywa się co roku .. odkąd pamiętam .
Zawsze staram się coś dorzucić od siebie na ten cel, tak było i tym tym razem.
Siedzieliśmy z rodzicami wieczorem w domu i przeglądaliśmy aukcje internetowe na ten cel.
Co tam nie było ... od mega wartościowych przedmiotów poprzez spotkania i kolacje ze znanymi ludźmi aż po pierdoły ;)
Nagle wypatrzyłem AUKCJĘ Z KONIEM
Pewna hodowla co roku oddaje jednego źrebaka na szczytny cel .
zajrzyjcie do nich : http://odrzechowa.com.pl
aaa ... bo ja nie wypomniałem wcześniej, że będąc świeżo po wyprawie po USA byłem opętany wręcz wizją posiadania konia. Nasłuchałem się Winetoo, naoglądałem prerii ...
Mama widząc jak patrzę na tą licytację konia rzuciła mimochodem " no to licytujcie"
hahaa nie wiedziała kobieta jakie skutki miały te słowa😏😏
Wpisaliśmy kwotę ... nudy nikt nie licytuje... zrobiło się późno poszliśmy spać.
Rano emocje nieco opadły. Stwierdziłem, że konik poszedł w dobre ręce.
Tak naprawdę nie wierzyłem ,że moglibyśmy wygrać tą licytację.
Był wieczór emocji ale czas wrócić do realu 😞
Jakież był moje zdziwienie kiedy około południa tato z uśmiechem na ustach a mama z przerażeniem w oczach oznajmili
Nikt nas nie przelicytował ... kupiliśmy konia - źrebaka
To miejsce skąd pochodzi mój kochany POKER