czwartek, 17 maja 2018

Jak w niecodzienny sposób stałem się właścicielem POKERA



      Minęło sporo czasu od mojego ostatniego wpisu,
to niedopuszczalne.😥
Wracam zatem do pisania ;)⬇️⬇️


Opowiem Wam o tym jak pewnego dnia a właściwie pewnej nocy stałem się posiadaczem konia.

Wszyscy znacie Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, wspaniała akcja odbywa się co roku .. odkąd pamiętam .



Zawsze staram się coś dorzucić od siebie na ten cel, tak było i tym tym razem.
Siedzieliśmy z rodzicami wieczorem w domu i przeglądaliśmy aukcje internetowe na ten cel.
Co tam nie było ... od mega wartościowych przedmiotów poprzez spotkania i kolacje ze znanymi ludźmi aż po pierdoły ;)

Nagle wypatrzyłem AUKCJĘ Z KONIEM
Pewna hodowla co roku oddaje jednego źrebaka na szczytny cel .
zajrzyjcie do nich :  http://odrzechowa.com.pl

aaa ... bo ja nie wypomniałem wcześniej, że będąc świeżo po wyprawie po USA byłem opętany wręcz wizją posiadania konia. Nasłuchałem się Winetoo, naoglądałem prerii ...
Mama widząc jak patrzę na tą licytację konia rzuciła mimochodem " no to licytujcie"

hahaa nie wiedziała kobieta jakie skutki miały te słowa😏😏

Wpisaliśmy kwotę ... nudy nikt nie licytuje... zrobiło się późno poszliśmy spać.

Rano emocje nieco opadły. Stwierdziłem, że konik poszedł w dobre ręce.
Tak naprawdę nie wierzyłem ,że moglibyśmy wygrać tą licytację.
 Był wieczór emocji ale czas wrócić do realu 😞

Jakież był moje zdziwienie kiedy około południa tato z uśmiechem na ustach a mama z przerażeniem w oczach oznajmili
Nikt nas nie przelicytował ... kupiliśmy konia - źrebaka 



To miejsce skąd pochodzi mój kochany POKER




czwartek, 2 czerwca 2016

Gekon lamparci

PLAMISTY O PRAWDZIWYCH POWIEKACH 

Jest mega radość !! Na urodziny dostałem GEKONA LAMPARCIEGO ;-))
A dokładnie to dwa przecudnej urody gekonki . Cieszę się ogromnie , bo zawsze marzyłem o gekonie
Nie pamiętam już kiedy zakochałem się w gekonach,  musiało to być chyba jeszcze w przedszkolu. Pamiętam wakacje w Turcji , gdzie małe szare gekonki wieczorami biegały po ścianie naszego domku , łapałem je wtedy do kosmetyczki i "hodowałem " przez noc - rano wypuszczałem na wolność.
 Teraz mam dwa piękne okazy , które zamieszkały w terrarium po śp. wężu zbożowym.
 Gekony nie mają dużych wymagań lokalowych , ale o szczegółach jeszcze Wam dokładnie napiszę w poście z poradami .
 Co jedzą ? jak mieszkają ? i takie tam potrzebne informacje młodemu zapalonemu terraryście.
gekon lamparci

A wiecie, że  łacińska nazwa  gekona lamparciego brzmi  EUBLEPHARIS i oznacza
 " plamisty o prawdziwych powiekach"
Posiadanie "prawdziwych powiek " wcale nie jest takie oczywiste u gekonów.
Rodzina gekonów lamparcich wyróżnia się spośród pozostałych obecnością ruchomych powiek
i może wyda wam się to dziwne ale jako jedyne śpią z zamkniętymi oczami.
 Jak wygląda taki cudny mały gekonik możecie zobaczyć na moich fotkach .


Ciekawostką jest to ,że łuski na ciele gekonów nie nachodzą na siebie (jak ma to miejsce u innych jaszczurek) a do tego niektóre z nich lekko wystają , przez to ciało gekona nabiera chropowatości.

 Jeśli będziecie mieli kiedyś okazję zobaczyć młodego gekona to jest niesamowite wrażenie , bowiem ciało jego jest czasem przeźroczyste i porostu widać mu wnętrzności.

Teraz słów kila o ogonie, można śmiało powiedzieć ,że ogon świadczy o tym czy gekonowi dobrze się powodzi .
Jeśli jaszczurka ma dostęp do pokarmu, jednym słowem objada się do woli -ogon jest duży i pękaty. Ogon dla gekona to spiżarnia gdzie magazynuje tłuszcz na gorsze czasy.
Podobno były przypadki przekarmionych osobników  , którym ogony tak urosły,
że aż gekon je odrzucał. Może postanowił dbać o linię haha i zrzucić parę deko .
Jak przystało na jaszczurkę naziemną gekon lamparci zamiast przylg mają małe pazurki, dzięki którym mogą kopać w piasku i szybko wspinać się ma skały.

gekon Stefan
W następnym poście napisze Wam jak powinno wyglądać terrarium , jak karmić i dbać o gekona .
Wpadajcie na bloga .
             
                                                                                                              Pozdro Mymon




środa, 6 stycznia 2016

rośliny mięsożerne

Rośliny mięsożerne można z powodzeniem uprawiać jako rośliny doniczkowe w domu.
 Nie są łatwe w uprawie, ale stosując się do kilku zasad pielęgnacji, można uzyskać dobre efekty.
Zalecana jest mała szklarnia lub szklana kula. Ponieważ łatwiej w takich warunkach utrzymać wysoką wilgotność.
Podłoże
Wszystkie potrzebują kwaśnej gleby (3,5 - 5 pH). 
Torf jest głównym składnikiem podłoża dla większości roślin mięsożernych. Można do niego dodać mech, gruboziarnisty piasek i drobno zmieloną korę. Na dnie wysypać keramzyt i pilnować aby między kamykami zawsze była woda. Dziki temu grunt będzie stale wilgotny a nie mokry.
Stanowisko
Musi być jasne, jednak światło powinno być rozproszone. Zalecany jest parapet na oknie południowym lub wschodnim.
Polecam zamontować lampkę. W naszym klimacie słonecznych dni nie ma zbyt wiele.
Wilgotność powietrza i podłoża
Podłoże powinno być stale wilgotne, ale nie powinna w nim zalegać woda. Do podlewania należy używać tylko miękkiej wody - może być przegotowana i odstana woda z kranu
 a najlepiej woda destylowana, demineralizowana lub pochodząca z filtra odwróconej osmozy.

Nawożenie
Roślin mięsożernych nie nawozimy! 
Lepiej od czasu do czasu dokarmić je muchą.
                                                      Powodzenia w uprawie  
Mymon

                                                              Szymon;)

Dlaczego zjadają mięsko?

Dlaczego rośliny bywają mięsożerne???



Zastanawialiście się kiedyś dlaczego właściwie rośliny bywają mięsożerne?
Polowanie na żywe organizmy wymaga energii i sprytu.
Drapieżnik nie ma łatwo!
A można było sobie spokojnie rosnąć , korzystać ze słoneczka i wytwarzać jedzonko - każdy by tak chciał .
Rośliny mięsożerne mają komórki chloroplastów , wiec potrafią w procesie fotosyntezy wytworzyć sobie pokarm , dlaczego więc polują na białko zwierzęce??
  
Otóż, do fotosyntezy niezbędne jest światło , woda i sole mineralne pobierane z podłoża . 
Nasze roślinki obrały sobie za wymarzone miejsce do bytowania tereny bagniste - no wody to im tu nie zabraknie , ale co z solami mineralnymi ? 

Ha i tu jest przyczyna diety mięsnej ! 
Środowiska bagniste są ubogie w azot i sole mineralne , wiec sprytnie - ewolucyjnie przekształciły  swoje liście do pułapki. 
Z upolowanej zdobyczy pobierają to czego zabrakło w glebie . 
Nie wydaje się wam do zadziwiająco wspaniałe ??
Niby roślinka , niby to nie myśli i nie kombinuje ... nic bardziej mylnego  - natura jest pomysłowa, w końcu doskonali się w sposobach przetrwania od milionów lat !

poniedziałek, 14 grudnia 2015

rośliny mięsożerne

ROŚLINY MIĘSOŻERNE


W obecnych czasach   pojawiła się moda na vege.
Wszyscy chcą jeść tylko  rośliny

 - a co na to biedne rośliny? 


Jak wiadomo rośliny w procesie fotosyntezy potrafią same sobie wyprodukować jedzonko.


ha! ale   niektóre rośliny to chyba robią na złość wszystkim vege bo  na przekór wszystkim trendom zajadają mięsko, a co gorsza nie dla tego, że muszą - one po prostu  lubią mięcho.


Ja tam lubię takie różne  pojechane istoty dlatego chciałem hodować takie rośliny.
Mama okazała się spoko i dostałem wypasioną szklarenkę z kolekcją roślin mięsożernych.
Zrobiłem o niej prezentację do szkoły i dostałem 6! a jakże ;))

to rośliny, które miałem w szklarni :

dzbanecznik
kapturnica
muchołówka
tłustosz



rosiczka

sobota, 4 kwietnia 2015

jak dbać o kameleony cz2

Witam wszystkich wiernych czytelników oraz nowych gości !

   Napiszę jeszcze parę słów o kameleonach.
Moje dwa wspaniałe okazy mają się świetnie.
Zenobia samiczka jest nieco mniejsza i bardziej nieśmiała- jak to dziewczyna;-)
Steve rośnie szybciej i ma znacznie intensywniejsze kolory.
Obecnie jest między nimi spora różnica wielkości i co się z tym wiąże powinny jeść pasikoniki o różnej wielkości.
Steve chętne zjadłby już sporego świerszcza a Zenobia lekko obawia się takich potworów.
Ostatnio kupiłem duże świerszcze - wyobraźcie sobie, że wieczorem i w nocy mieliśmy koncert skrzypkowo-świerszczowy , moja mama nie mogła w nocy spać. W związku z tym obiecałem, że będę kupował maluszki.  

Oczywiście nie obyło się bez uciekinierów, jeden z nich naprawdę sporych rozmiarów , zadomowił się w kaloryferze w salonie. Musiałem go szybko zlokalizować i "unieszkodliwić" bo maja mama nie przepada za świerszczami- a zwłaszcza za takimi opasłymi.
                                                                                             fot.szymonmymon  
Steve chyba już nie jest głodny ;-) zaprzyjaźnia się z opasłym świerszczem.
   Przepraszam za jakość fotki, ale tak właśnie wygląda regularnie skraplana szybka. 


Na zakończenie kilka porad:

  • pamiętajcie o codziennym skraplaniu wodą terrarium . Ja psikam po roślinkach i  po szybie. Jest to bardzo ważne w okresie zrzucania wylinki, kameleony powinny wtedy szczególnie dużo pić.
  • zadbajcie o dużą ilość roślin w terrarium. Kameleony czują się bardziej komfortowo i bezpiecznie w gąszczu liści i łodyg.
  • jeśli chcecie aby wasz zielony przyjaciel był oswojony i nie bał się ludzi , pamiętajcie o codziennym, delikatnym braniu go na ręce.




wtorek, 27 stycznia 2015

hodowla kameleonów - KAMELEON 1

W tym poście napiszę  informacje, jak opiekować się kameleonem:
  • co je?
  • jaki jest długi?
  • jakiego terrarium potrzebuje?
  • jakie kolory może przybrać?
  • itp.
Kameleon jemeński żyje na Madagaskarze i w niektórych krajach europejskich. Jego długość wynosi od 35 cm. z ogonem (samica) do 50 cm. z ogonem (samiec). Kameleony jemeńskie jedzą świerszcze, owoce, nie pogardzą też muchą.  Często zmieniają kolor.

Jeśli chodzi o terrarium to można je zrobić samemu albo kupić, ale lepiej kupić. Terrarium powinno mieć co najmniej 80 cm. wysokości, 60 cm. szerokości i 50 cm. głębokości. Potrzebują też gęstej roślinności, aby czuć się bezpiecznie.


samiec

samiec

samiec




samica